It's official! Zdecydowanie zbyt szybko poczułem wiosnę. Po dwóch dniach biegania w Converse'ach we Wrocławiu poczułem, że to jeszcze nie jest ich czas. Jeszcze tego samego wieczoru, po powrocie do Poznania, wyjąłem z szafy kożuch i cieplejsze buty. Mimo, że słońce przypomina australijski luty temperatury są typowo Polskie, zwłaszcza wieczorami. Trampkom na razie podziękuję, a na pierwszy plan wychodzą zimowe buty McGregor, kształtem przypominające EMU, w połączeniu z kożuchem, rodem z lat '80.
I oto kożuchowy come back:
Zdjęcia: Monika Szymkowska ( Mondzioletta) |
Zimowe swetry? Jeszcze kilka z nich zostawię gdzieś na wierzchu, lecz kiedy zrobi się ciepło nie będę miał skrupułów- wylądują na dnie szafy.
Xsiąże M.
____________________
Okulary- Tahari
Sweter- St. John's Bay
Kożuch- vintage
Spodnie - Lee
Buty- McGregor
Ekstra zdjęcia i ciekawy wpis ;)
OdpowiedzUsuńZawsze myślałem, że kożuch nie jest dla facetów... A tu patrzę i mega zaskoczenie ! Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńa gdzie hulajnoga? :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=QK8mJJJvaes
Cały czas na letnich oponach... Z niecierpliwością wyczekuje wiosny ;)
Usuń