W Polsce temperatury aktualnie sięgają zera. Spóźniamy się do pracy przez zaskakujący szron na szybach samochodów, przez wracanie po cieplejszą kurtkę, albo najzwyczajniej przez to, że żal jest opuszczać cieplutkie łóżko. W Barcelonie świeci słońce, w ciągu dnia spokojnie można nosić espadryle, a ręce wcale nie dostają gęsiej skórki przy podwiniętym rękawie. Nic zatem dziwnego, że coraz częściej na wakacje wyjeżdżamy jesienią, uciekając do przyjemniejszych klimatów niż wiatr deszcz czy poranne przymrozki. Dziś stylizacja urlopowa z mojej wizyty w Barcelonie.
|
Zdjęcia: Paulina Rybak |